no właśnie nie do końca... mój szwagier niby miał wszystko w umowie, a pewnego dnia komornik zapukał do drzwi jego domu i nikomu nie było do śmiechu... okazało się, że firma komuś sprzedała dług i zmienili warunki pożyczki ...
Widzę, że wszyscy tutaj się znają i są specjalistami, "wystarczy czytać". Problem w tym, że umowa taka jest skonstruowana w taki sposób, żeby z niej nic nie rozumieć i aby na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało dobrze
Chodzi o te, że ludzi właśnie nie czytają tylko chcą szybko pożyczyć pieniądze bo wydaje im się, że to takie proste i bez ukrytych kosztów itd. Niestety w rzeczywistości często jest inaczej...